Koncert w pytkę! Alex to prawdziwa sceniczna bestia (choc przed występem nic na to nie wskazywało). I te paszcze publiczności roześmiane i rozśpiewane. Aż miło popatrzec. Dzięki i do zobaczenia w lutym!

Gadałam ze znajomym, który wyraził swoje ubolewanie, że zjawił się za wcześnie , bo Patyczak się produkował ,a on przyszedł na Alexa. Wspomniany wcześniej  „bard” szalał w tym momencie na  nowo zakupionym stole przez pana Kazia ze spuszczonymi spodniami!!!!!!!!! Był w transie czy co?  Biedny kumpel musiał  zapodać sobie browara , bo na trzeźwo by go nie strawił!!! Pół koncertu szalał bez mikrofonu, więc mało co z jego „poezji” do mnie dotarło, może to i dobrze! A na końcu wyskoczył w damskiej różowej koszulce. Później byliśmy  świadkami dalszego upadku Patyczaka! Wlazł na drugi nowo zakupiony mebel „kanapę skórzaną” i się wytrząsał (może miał jakieś insekty i chciał się  nimi z nami podzielić). W szale , amoku, w chwilowym zaniku poczytalności (coś musiało go dopaść z wyżej wymienionych pojęć) pozrywał struny ze swej gitary i jeszcze ją  zbił łańcuchem od krowy, który wcześniej służył mu za pas do niej!!!!!!!! Istny show!!! Niezła zabawa!!! O to przecież chodzi! Oby takich imprez więcej!!!

zaraz tam problem...

parę fotek z tego roku jest tu:
http://barylski.blogspot.com/
i tu:
http://picasaweb.google.com/Tomasz.Bary … era170109#
(wykonał Tomasz Barylski)

foty choć w pewnym stopniu oddają zajebistość sytuacji.

dezerterzysta napisał:

foty choć w pewnym stopniu oddają zajebistość sytuacji.

Ja mam takie mniej profesjonalne, ale za to dogłębnie oddające zajebistość sytuacji . Jak tylko je gdzie gdzieś upchnę, to wrzucę link

Będzie kombinowane A tak a propos, widział ktoś może wczorajszy "Głos Wągrowiecki"? Poszedł tekst o koncercie, puścili jakieś foty?

Kurwa.